Zmarł Dziadek Sawa

Zmarł Sawa Obrażej. Razem z żoną Eleną byli jedynymi samowolnymi osiedleńcami mieszkającymi w tzw "dziesiątce" czyli strefie bezwarunkowego (obowiązkowego) przesiedlenia. 

Sawa Obrażej wraz z żoną Eleną Dorofiewną Obrażej długo przed awarią w Czarnobylu mieszkali w Nowych Szepeliczach. W trakcie przymusowych przesiedleń kategorycznie odmówili opuszczenia własnego domu, i tak zostało do dziś. Z uwagi na swój podeszły wiek i życzliwość z jaką podchodził do ludzi odwiedzających jego gospodarstwo sprawiło że został "Dziadkiem Sawą"

3241

W 2013 roku na wiosnę małżeństwo Obrażejów odwiedził Arkadiusz Podniesiński i po tej wizycie pisze na swoim blogu:

"Pomimo podeszłego wieku, małżeństwo jest w zaskakująco dobrej formie, wydaje się być szczęśliwe. Otoczeni naturą, z której czerpią nie tylko ciszę i spokój ale również pożywienie. Zapytani zgodnie potwierdzają, że nigdy nie bali się jeść produktów jakie oferują im pobliskie lasy, pełne grzybów i jagód oraz rzeki wypełnione rybami. Skoro są zdrowi to znaczy, że żadnej radiacji nie ma – zgodnie potwierdzają. Jednak grzyby czy owoce lasu nie są ich najważniejszym źródłem diety. Staruszkowie hodują też w swoim gospodarstwie krowy"

int

Małżeństwo Obrażejów kilka lat temu odwiedził z wizytą ówczesny prezydent Wiktor Juszczenko, i zainicjował dostarczenia im bezpłatnie drewna opałowego na zimę.

http://www.podniesinski.pl/portal/swieta-w-strefie/

Źródło: Pripyat.com