To już prawie 4 lata, a nad Czarnobylem ciągle wisi cień śmierci. Z powietrza oczyszczano 30-kilometrową strefę wokół centrum katastrofy. Dezaktywacji poddawany jest nadal każdy skrawek ziemi, drogi, pola, domostwa. Ale napromieniowanie ciągle jest wysokie i ciągle groźne. Nie wolno spacerować po lasach, pływać, łowić ryb, bawić się w piasku. Ponad półtora miliona ludzi żyje w zagrożonej strefie. Ich ewakuacja kosztowałaby 16 miliardów rubli, o 5 miliardów więcej niż wynosi cały budżet Republiki Białoruskiej. Będą więc trwać w swoich skażonych domach i z nadzieją czekać na spadek niosącego choroby i śmierć promieniowania.