Czarnobyl. Cztery dni w kwietniu (2010)
Akcja spektaklu obejmuje pierwsze cztery dni po katastrofie. W Polsce, władze komunistyczne stają przed dylematem: co zrobić? Jak się zachować w sytuacji kryzysowej, aby – z jednej strony – zapobiec możliwym, tragicznym skutkom skażenia promieniotwórczego, a z drugiej – nie narazić się Moskwie. Podjęta zostaje ważna decyzja, aby wszystkim dzieciom, jako najbardziej zagrożonym, podać preparat „płyn Lugola”, ale jednocześnie władze nie mają dość odwagi, aby odwołać pochód 1 Maja, czy też zrezygnować z udziału polskiej ekipy w prologu Wyścigu Pokoju, który w tym roku miał się rozpocząć w Kijowie. Na wszelki wypadek próbuje się więc manipulować informacją.
Prawdziwym bohaterem spektaklu nie są tylko uczestnicy wydarzeń, służby państwowe, czy też zwykli ludzie narażeni na promieniowanie ani nawet sama awaria reaktora w Czarnobylu. Prawdziwym bohaterem tego spektaklu jest informacja, a właściwie jej brak.