Wirtualna wycieczka po Prypeci

Wirtualna wycieczka po Prypeci

Zanim podejmą państwo decyzję — czy wybrać się może do "Strefy Wykluczenia", czy też nie — proponuję uruchomić wyobraźnię i wybrać się wpierw na wirtualną wycieczkę po Prypeci. To nic nie kosztuje, oprócz kilkunastu minut spędzonych nad lekturą tego przewodnika. Mam nadzieję że wpłynie to korzystnie na waszą decyzję.

A więc uruchamiamy Wikimapię i możemy się od razu "znaleźć" w centrum Prypeci:

"Minęła" nas przy okazji konieczność obowiązkowej kontroli przy wjeździe do Strefy, jak również w podobnych punktach kontrolnych wewnątrz Strefy - także przy wjeździe do samej Prypeci.

A więc znaleźliśmy się w centrum... Oczom naszym ukazuje się pusty plac, częściowo zarośnięty krzaczkami wydzierającymi się z przerw między betonowymi płytami oraz częściowo zrujnowany Dom Kultury "ENERGETYK" połączony z Hotelem "POLESIE" charakterystyczną półokrągłą galerią... 

Fot. yadex.ruFot. yadex.ru

Odwracając wzrok w przeciwną stronę zobaczymy zarośniętą już główną ulicę Prypeci "Aleję Lenina" zaczynającą się dużym, kiedyś białym, a dziś poszarzałym budynkiem - to jest tzw. "Biały Dom" gdzie mieszkała m.in. ówczesna Dyrekcja CzAES i partyjni dygnitarze.

Fot. thevelvetrocket.comFot. thevelvetrocket.com

Odwracając wzrok na zachód ujrzymy w pobliżu dwa z kilku 16-piętrowych wieżowców. Te jako jedyne w Prypeci mają na dachu godło ZSRR:

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

Pora coś pozwiedzać, prawda? "Zajrzyjmy" więc do Wesołego Miasteczka, mijając z lewej Dom Kultury "ENERGETYK" przechodzimy na drugą jego stronę i tam znajduje się "Wesołe Miasteczko". Wpierw miniemy elektryczne samochody, potem karuzelę i dochodzimy do słynnego Diabelskiego Młyna:

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

Pokonaliśmy 330 metrów... (tak na marginesie: więc w rzeczywistości jest to dalej niż w grze "S.T.A.L.K.E.R"). Wracamy na miejsce rozpoczęcie naszej wycieczki; pokonana trasa 660 metrów. I tu mamy dylemat, w którą stronę "iść"? Może na wschód do Przystani. Dobrze. Idziemy "ul.Kurczatowa" i po drodze tuż onok Hotelu "POLESIE" będzie dawny budynek Urzędu Miasta z charakterystycznym "atomowym znaczkiem" nad wejściem

Fot. Flickr.comFot. Flickr.com

a nieco dalej (300 metrów od "ENERGETYK"-a) mijamy "SZKOŁĘ MUZYCZNĄ" (1) i Kinoteatr "PROMETEUSZ" (2) - obok tego kinoteatru stał niegdyś pomnik tegoż mitologicznego Tytana, przeniesiony w 1987 pod budynek Dyrekcji CzAES by upamiętnić pamiętną Awarię Bloku IV...

Fot. Kranz.com.ua(1) Fot. Kranz.com.ua

Fot. Wikimapia.org(2a) Fot. Wikimapia.org

(2b) Fot. Wikimapia.org(2b) Fot. Wikimapia.org

Jeżeli nam się uda przedrzeć przez krzaki, to może zdołamy obejrzeć Kawiarnię "PRYPEĆ" w której ostały się w dobrym stanie resztki ciekawych witraży w oknach:

Fot. Wikimapia.orgFot. Wikimapia.org

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

Obok Kawiarni znajdowała się niegdyś przystań, w której cumowały statki wycieczkowe po zatoce Prypeci. (pokonana trasa 1,1 km). Idąc dalej w pobliżu brzegu rzeki Prypeć można dojść do dawnego Sanatorium "SŁONECZNY" (3), ale zwłaszcza latem drogę utrudniać może bujna roślinność.

Fot. Kranz.com.ua(3) Fot. Kranz.com.ua

Wróćmy się w okolice przystani i "skręćmy" na południe i "przejdźmy" kawałek "al. Przyjaźni Narodów". Po lewej powinniśmy dostrzec jeden z kilku sporych budynków Miejskiego Szpitala i Przychodni Lekarskiej z charakterystyczną sentencją na dachu "ZDROWIE NARODU – BOGACTWEM KRAJU", ale latem sam byłem zaskoczony że tamtejsza bujna roślinność skutecznie zasłania cały budynek, łącznie z napisem! To tu przywieziono 26.IV.1986 pierwsze napromieniowane ofiary CzAES...

Szpital ten to OGROMNY KOMPLEKS budynków, miał m.in. nawet własną aulę:

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

Fot. Wikimapia.orgFot. Wikimapia.org

Fot. Wikimapia.orgFot. Wikimapia.org

Po drugiej stronie alei, za krzakami znajduje się "SZKOŁA PODSTAWOWA nr 1" JEST TO NIEBEZPIECZNE MIEJSCE, gdyż część budynku zdążyła się już zawalić w 2006 roku (np. widać na najwyższym piętrze na wpół wiszący w powietrzu kaloryfer!), a stan pozostałej jego części też jest niepewny.

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

Idąc na południe trafilibyśmy m.in. na "PRZEDSZKOLE nr 3" (3) i "PRZEDSZKOLE nr 2 "IWUSZKA" (4), ale trudno powiedzieć, czy bujna roślinność pozwoliła by na dojście do nich.

Fot. Wikimapia.org(3) Fot. Wikimapia.org

Fot. Wikimapia.org(4) Fot. Wikimapia.org

Dlatego też wróćmy się na "al. Przyjaźni Narodów" i przejdźmy się nią do końca, aż dojdziemy do księgarni (pokonana trasa 2,4 km). 

Fot. Wikimapia.orgFot. Wikimapia.org

Mijamy Punkt Kontrolny "Prypeć" uśmiechając się przyjaźnie do Strażników i przechodzimy na "ul. Entuzjastów" do kolejnego tzw. mikrorejonu. Tutaj znajduje się pierwsze większe przedszkole: 'PRZEDSZKOLE Nr 6 "PRZYJAŹŃ"'.

 Fot. Pripyat.comFot. Pripyat.com

W tej części miasta znajduje się też "PRZEDSZKOLE "TEMEROK" (5), 'PRZEDSZKOLE nr 4 "ZŁOTY KOGUCIK"'  (6) oraz "SZKOŁA PODSTAWOWA nr 2" (7).

Fot. Pripyat.com(5) Fot. Pripyat.com

Fot. Pripyat.com (6) Fot. Pripyat.com

Fot. Wikimapia.org(7) Fot. Wikimapia.org

Trudno powiedzieć czy roślinność pozwoli do nich dotrzeć, dlatego też udajmy się na "ul. Ukrainki Łesi" i mijając sporą stację uzdatniania wody (8), udajmy się na skrzyżowanie z "ul. Kurczatowa".

Fot. Pripyat.com(8) Fot. Pripyat.com

Tuż przed skrzyżowaniem będzie bardzo ciekawe miejsce "POSTERUNEK MILICJI":

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

 Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

   Fot. Andrzej_K, Lic. CC Fot. Andrzej_K, Lic. CC

A za posterunkiem Milicji - na obrzeżach miasta znajduje się "REMIZA STRAŻY POŻARNEJ" - to z niej ruszyli dzielni strażacy gasić pożar w CzAES.

Fot. pripyat.comFot. Pripyat.com

Dalsza (środkowa) część "ul. Ukrainki Łesi" nie obfituje w ciekawe miejsca, a że pokonaliśmy już i tak 4,2 km, proponuję więc przejść się "ul. Kurczatowa" ku centrum. Po drodze będziemy mogli zwiedzić jedno z częściej odwiedzanych dużych przedszkoli w Prypeci: 'PRZEDSZKOLE "ZŁOTY KLUCZ"', do którego nawet latem nie jest trudno się dostać i jest blisko Centrum (w odróżnieniu od 'PRZEDSZKOLA nr 8 "TEMEROK"').

Fot. Wikimapia.orgFot. Wikimapia.org

Mijamy jeden z dwóch 16-piętrowych budynków z godłem ZSRR i dochodzimy do Centrum. Budynek można w sumie zwiedzać, ale warto zwrócić uwagę na przyczepione do szyb dziwne urządzenia... są to czujniki ruchu, które z pewnością miały wykryć swego czasu osoby ukrywające się po ewakuacji - ewentualnie chronić początkowo mienie przed szabrownikami (później Wojsko i tak samo niszczyło mienie mieszkańców).
Kto wie, czy do dziś nie spełniają swojej roli?

Fot. Wikimapia.orgFot. Wikimapia.org

Idziemy teraz na północ "ul. Łazariewa" (Egor I. Łazariew był wojennym bohaterem, który zginął w 1943 w okolicy pobliskiej Stacji Janów). Po drodze jest niewielka "POLIKLINIKA DZIECIĘCA"

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

i dochodzimy do skrzyżowania z "ul. Sportową". Jak sport to sport: chodźmy więc na wschodnią stronę miasta na stadion, bo i tak pokonaliśmy 5,5 km marszu. Stadion wita nas jedyną ocalałą z dwóch wież oświetleniowych - która się pewnie wkrótce i tak przewróci, podobnie jak już się to stało z drugą. Trybuny świecą pustkami, za to na boisku i nawet na bieżni rośliny "prześcigają" się które z nich szybciej zetrą ślady działalności człowieka tutaj - bo dziś tu nie człowiek jest "panem"!

Fot. Wikimapia.orgFot. Wikimapia.org

Nieco dalej na północ od Stadionu jest tez 'PRZEDSZKOLE "CHEBURASHKA"' (7), "SZKOŁA ŚREDNIA nr 5" (8) i jeszcze jedno "PRZEDSZKOLE" (9),

Fot. Pripyat.com(7) Fot. Pripyat.com

Fot. urbanXphotography.co.uk(8) Fot. urbanxphotography.co.uk

Fot. Pripyat.comFot. Pripyat.com

ale o wiele ciekawsze miejsce jest po drugiej stronie "ul. Sportowej", więc proponuje by wrócić ze Stadionu i przejść przez skrzyżowanie obok "PUNKTU USŁUGOWEGO "JUBILEJNY"' (tzw. "КБО").

Fot. Cheranyov@panoramio.comFot. Cheranyov.panoramio.com

Latem "ul. Sportowa" wygląda jak leśna alejka! Proponuję wpierw przejść do "LAZUROWEGO BASENU", bo łatwiej się nieco do niego dostać i pozwiedzać ten wciąż piękny ośrodek sportowy:

Fot. Wikimapia.orgFot. Wikimapia.org

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

Polecam włożyć maski ochronne ze względów profilaktycznych, gdyż wewnątrz budynków jest jeszcze mniej radionuklidów (potwierdzam dozymetrycznie: 0,1µSv/h) niż na zewnątrz, ale jest za to mnóstwo kurzu, brudu, pleśni itp. A po co to całe "dziadostwo" wdychać?

Następnie warto spróbować się jednak przedrzeć przez krzaki i chaszcze do pobliskiej "SZKOŁY ŚREDNIEJ nr 3". Jest wciąż ładna pomimo dewastacji:

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

  Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

Fot. pripyat.comFot. Pripyat.com

...zaś w piwnicy tej szkoły jest porażająca pamiątka tamtych wydarzeń: setki bezładnie porozrzucanych masek pgaz!

Brr! Wyjdźmy stamtąd na zewnątrz i pójdźmy na "ul. Ukrainki Łesi" (po drodze miniemy 16-piętrowy wieżowiec na skrzyżowaniu tejże ulicy z "ul. Sportową"):

Fot. Wikimapia.orgFot. Wikimapia.org

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

  Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

Można pójść dalej do dawnych "ZAKŁADÓW JUPITER", ale na ich zwiedzanie trzeba mieć sporo wolnego czasu, a tego niestety bardzo brakuje w Strefie, gdyż jest on ściśle limitowany przez Strażników i Wojsko, a przed nami jest jeszcze to i owo do zobaczenia...

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

    Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

W tym mikrorejonie jest chyba najwięcej budynków świadczących o ogromnym wyżu demograficznym Prypeci (ok.1000 urodzeń rocznie!): "SZKOŁA ŚREDNIA nr 4"

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Wikimapia.org

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

''PRZEDSZKOLE nr 9 "GWIAZDKA"', 'PRZEDSZKOLE "SKAKANKA"', i jeszcze jedno "PRZEDSZKOLE". Zamiast próbować się do nich dostać, może lepiej przejść się "ul. Ukrainki Łesi" na północ:

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

Gdzie w oddali widać charakterystyczny 16-piętrowy budynek zwany ze względu na białą barwę "Fujiyamą". Jeśli się tylko Przewodnik zgodzi, to można spróbować wyjść na dach wąską klatką schodową - dość mocno zagraconą porzuconymi rzeczami przez szabrowników, ale do przejścia.

W odróżnieniu od wielu innych budynków w Prypeci, jego eksploracja nie powinna raczej grozić wypadkiem. Tutaj także rzadziej kręcą się patrole Strażników. Na samej górze trzeba tylko zachować nieco ostrożności na metalowej kładce między strychem, a wyjściem na dach...

Fot. Wikimapia.orgFot. Wikimapia.org

...A NA DACHU NIE ZBLIŻAĆ SIĘ ZA BLISKO ZARDZEWIAŁEJ i NIEPEWNEJ DZIŚ BARIERKI!

Trudy wspinaczki na 16-piętro się opłacają:

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

Widok oszałamiający! Na powyższym zdjęciu widać m.in. Elektrownię CzAES oraz niektóre z wieżowców w Prypeci. Ten z lewej jest przy centrum, a ten z prawej u wylotu "ul. Sportowej".

Patrząc bardziej na południe widać zaś "Oko Moskwy", a na północ Ukraińsko-Białoruskie lasy...

Wiecie, że pokonaliśmy wirtualnie już 7,4 km drogi?! Pora zejść z wieżowca, bo jest jeszcze trochę przed nami. Idziemy teraz "ul. Budowniczych". Ta część Prypeci w wielu miejscach była dopiero budowana, aż do pamiętnej Awarii CzAES 1986 r. - miasto porzucono a z nim także i te budowy. Natomiast ukończone, charakterystyczne dla tej ulicy "łamane" bloki wyglądają przerażająco - przez te swoje wybite praktycznie wszystkie szyby:

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

Na tejże ulicy spotkałem też jedyną roślinę w Prypeci, której owoce nosiły wciąż widoczne "ślady", być może powiązane z wydarzeniami z lat 80. ub.w. – aczkolwiek wygląd tego „niepryskanego” przecież jabłka, zawdzięczać może działalności np.robaków:.

Fot. Andrzej_K, Lic. CCFot. Andrzej_K, Lic. CC

Na tej ulicy też są trzy "PRZEDSZKOLA", z czego jedno z nich przekształcono na "LABORATORIUM DOZYMETRYCZNE RADEK" (9) (to stamtąd pewnie pochodzą zdjęcia "zmutowanych" okazów roślin Czarnobyla, które można znaleźć w Internecie), w pobliżu można zajrzeć na zawaloną już "SZKLARNIĘ" (10),

Fot. Wikimapia.org(9) Fot. Wikimapia.org

Fot. Wikimapia.orgFot. Wikimapia.org

wracając od niej i idąc znów "ul. Budowniczych" mijamy charakterystyczne dwa wieżowce na skrzyżowaniu "ul. Budowlaniczych" "ul. Bohaterów Stalingradu", a nieco dalej są podobnie "łamane" bloki jak po drugiej stronie, a także "DOM HARCERSTWA", a za nim grobla prowadząca już na pustkowie, więc to już jest koniec naszej wędrówki... Pora wracać.

Wracamy się "ul. Bohaterów Stalingradu"... Nieco dalej za tamtymi wieżowcami na skrzyżowaniu, można spotkać charakterystyczną "koniczynkę". Ten znak i miejsce tak mnie zaintrygowało, że zrobiłem specjalnie podwójne jego zdjęcie z pewnym przesunięciem, które dało się potem przerobić na tzw. Anaglif - z pomocą okularów z czerwono-niebieskimi okienkami, można zobaczyć Prypeć 3-D:

"Idąc" dalej mijamy skrzyżowanie z "ul. Sportową", i wracamy do Centrum tą samą "ul. Łazariewa", którą szliśmy wcześniej i gdy dochodzimy pod Dom Kultury "ENERGETYK" minął właśnie 11. kilometr naszej wirtualnej trasy!

Gdybyśmy chcieli przy okazji zwiedzić przybrzeżny Kurort i "ZAKŁADY JUPITER", ta trasa byłaby kilka kilometrów dłuższa...

Ta wirtualna podroż zajęła pewnie Państwu jakieś kilkanaście minut, góra pół godziny czytania i przeglądania "Wikimapii" - prawda?

W rzeczywistej Prypeci z uwagi na przedzieranie się przez roślinność taka 11 km wędrówka zajmie co najmniej 6-8 godz. — a więc znacznie dłużej, niż na to pozwala napięty program typowej wycieczki — i to jeszcze pod warunkiem, że ograniczy się do minimum ilość i czas zwiedzania budynków...